O wyższości modeli architektury nad wszystkimi innymi

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
chochlik
Posty: 361
Rejestracja: czw lip 24 2008, 12:11
Lokalizacja: Tychy
x 57

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: chochlik »

cytat" Myślę, że cały urok modelarstwa (w KAŻDEJ jego postaci) polega na tym, że umiemy głęboko emocjonalnie identyfikować się z obiektami naszych modelarskich zainteresowań. Bez tego bylibyśmy tylko bezmyślnymi zlepiaczami zabawek!"

I tu się zgadzam w 100% . Bo faktycznie że temat zrodził się właśnie z takich emocji, ale cieszę się że udzieliłeś tak dojrzałej odpowiedzi.
Pozdrawiam

:D
Pozdrawiam kartoniarzy.
Sven.
Posty: 14
Rejestracja: czw maja 25 2006, 17:31

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sven. »

To teraz ja na swoim przykładzie. Największą moją pasją od wielu lat były zamki krzyżackie. Gromadziłem i gromadzę wciąż materiały związane z techniką ich budowy, opracowania z badań architektonicznych, archeologicznych, itd. Najbardziej fascynujące są obiekty, które istnieją tylko w postaci fundamentów ukrytych głęboko w ziemi. Te resztki, relikty są jednak czasem odsłaniane, na ich podstawie dokonuuje się tzw. "prób rekonstrukcji". Częścią takich prób są niekiedy makiety. Inna sprawa to obiekty zrujnowane, ginące w oczach, wymagające natychmiastowego ratunku.

Gdy zobaczyłem jak zmienia się upadający gmach dwanej szkoły gminnej w Morągu w średniowieczny zamek krzyżacki byłem pełen podziwu. Stało się to za sprawą małżeństwa konserwatorów, pasjonatów. Po wywiezieniu ton śmieci, gruzów obiekt odsłania fosy, mury obronne, fundamenty baszt, spod tynków wyłania się ostrołukowy średniowieczny portal bramy wjazdowej, wewnątrz ukazują się polichromie renesansowe, po wykopach odsłaniane są piwnice, fundamenty pozostałych skrzydeł, coś niesamowitego.

Modelarstwo zawsze mi towarzyszyło w tej pasji, ale było zawsze tylko dodatkiem: skleiłem zamek w Gniewie, oraz Radzyń Chełmiński, ale bardziej sobie cenię część poznawczą, zwłaszcza tajemnice nie istniejących, zapomnianych budowli odsłaniane po wiekach. Do tego trzeba dodać swoisty klimat historii, turnieje rycerskie, biesiady średniowieczne urządzane przez liczne bractwa rycerskie, jest to coś co najbardziej działa na wyobraźnię. Mieszkałem na kilku zamkach podczas wakacji, to było coś najbardziej fascynującego.
Obrazek
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 295
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Fajna pasja.
Zamki krzyżackie to wdzięczny temat do rekonstrukcji, bo zakon stosował budownictwo typowe i zamki zakładane były, jeżeli nie na jednym planie, to przynajmniej na tych samych zasadach. Zaciekawiłeś mnie tą basztą w Morągu. Wydawało mi się, że tamtejszy zamek był za mały na basztę, a tu niespodzianka...
Pozdrawiam
Sven.
Posty: 14
Rejestracja: czw maja 25 2006, 17:31

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sven. »

Zamki krzyżackie ewoluowały w swoim kształcie, także zasady ich rozplanowania. Pierwsze budowle Krzyżaków powstałe w Ziemi Świętej podczas wypraw krzyżowych co prawda były typowe jak inne ówczesne zamki, ale jest to temat niezbyt poznany do dzisiaj. Największa ich forteca w tym rejonie, zamek Montfort vel Starkenberg został znacznie rozbudowany z przejętego, istniejącego już założenia. Także pierwsze zamki w Prusach odbiegają od powszechnie znanego zamku-klasztoru, kojarzonego z Malborkiem czy Gniewem. W tym temacie mało wiemy, bo reprezentatywne obiekty z tamtego czasu, takie jak Dzierzgoń, Starogród, Elbląg, Unisław Pomorski, Tuchola, Zamek Kiszewski nie istnieją. Prowadzone jednak od pewnego czasu badania wykopaliskowe zamku dzierzgońskiego po odsłonięciu fundamentów, murów, elementów architektonicznych pozwoliły po raz pierwszy wstępnie zrekonstruować ten obiekt. Wynik tej rekonstrukcji dał sensacyjny obraz zamku krzyżackiego założonego na planie nieregularnym, gdzie poszczególne budynki związane z regułą zakonną: refektarz, kaplica, kapitularz nie były ze sobą połączone, znajdowały się w różnych częściach założenia.
Do tego należy dodać komturski zamek w Gdańsku. Co prawda zbudowany równolegle z zamkami w Świeciu i Człuchowie pozwala przypuszczać, że był to typowy czworoboczny zamek-klasztor, ale do dzisiaj nie znamy nawet dokładnego planu tego obiektu. Prowadzone od pewnego czasu prace wykopaliskowe pozwoliły jednak odsłonić parę zagadek i zweryfikowac po raz kolejny hipotezy badaczy, głównie badaczy niemieckich.
Jeżeli chodzi o zamek w Morągu to 2 baszty wspomniane są zlokalizowane w murze zewnętrznym (także odsłoniętym) , otaczającym główną część obiektu. Te baszty zrekonstruowano w części przyziemia, jedna z nich założona jest na planie oktogonalnym.

http://miks.ar.wroc.pl/zamki/zk.htm
Obrazek
Awatar użytkownika
Sleepwalker
Posty: 185
Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
Lokalizacja: Singapore

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sleepwalker »

Nie no, Sven. Pojechałeś po całosci :-)
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 295
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Dzięki :)
ODPOWIEDZ