[relacja z budowy] IJN Yukikaze Haliński
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
...kurde Hanys coś ty narobił przecie to dzieło sztuki patrze, patrze.. myśle spoko,ale jak zobaczyłem kosze sygnałowe to wymiekłem,mam ten model niesklejony,chyba sie czepie ale popatrze na twoja prace,dopinguje...ja kocham japońskie okręty..zwłaszcza pancerniki ich pagodowe nadbudówki wyglądają jak światynie..czad!! full wypas i wogóle świetnie Hanys..
Mateusz możesz sobie poczytać o piankowym kadłubie:
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... a+z+pianki
Więcej informacji na tematach z budowy żaglowców Bundiego.
pozdrawiam
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... a+z+pianki
Więcej informacji na tematach z budowy żaglowców Bundiego.
pozdrawiam
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Frytek, bardzo dziękuję, ale Ty też sklejasz niczego sobie .
A więc przyszedł czas na na ciąg dalszy relacji. Zgodnie z obietnicą na pierwszy ogień poszły lornety 8 cm i 12 cm. Łącznie 8 szt. Postument i same lornety wykonałem z wykałaczek, okulary i obejmy soczewek to plasterki izolacji a pałąk podtrzymujący wykonałem z blachy miedzianej 0,1mm.
Po wykonaniu pozostałej drobnicy zabrałem się, za dalmierz. Generalnie wszystko samo się skleja i pasuje idealnie. Ze swojej strony dodałem tylko to, iż nie sklejałem elementów zginające je w figury, tylko metodą wujka Andrzeja rozcinałem na poszczególne części i sklejałem w całość. Strasznie mozolna praca, ale efekt końcowy zadowala.
No i wreszcie nadszedł długo oczekiwany czas aby wszystko poskładać w całość. Osobiście bałem się przyklejania dachu do okien, ale to poszło nadzwyczaj dobrze. Dodam tylko że siateczka na pomoście przed nadbudówką wykonana została z wstąrzki kupionej w pasmanterii i pryśniętej Humbrolem matt.
Obecnie zabieram się za wykańczanie pokładu oraz wieże artyleryjskie. Ale jak długo potrwa ten etap, trudno mi powiedzieć. Musiałbym zapytać mojej córeczki Wiktorii. Serdeczne życzenia noworoczne dla wszystkich modelarzy. CDN......
A więc przyszedł czas na na ciąg dalszy relacji. Zgodnie z obietnicą na pierwszy ogień poszły lornety 8 cm i 12 cm. Łącznie 8 szt. Postument i same lornety wykonałem z wykałaczek, okulary i obejmy soczewek to plasterki izolacji a pałąk podtrzymujący wykonałem z blachy miedzianej 0,1mm.
Po wykonaniu pozostałej drobnicy zabrałem się, za dalmierz. Generalnie wszystko samo się skleja i pasuje idealnie. Ze swojej strony dodałem tylko to, iż nie sklejałem elementów zginające je w figury, tylko metodą wujka Andrzeja rozcinałem na poszczególne części i sklejałem w całość. Strasznie mozolna praca, ale efekt końcowy zadowala.
No i wreszcie nadszedł długo oczekiwany czas aby wszystko poskładać w całość. Osobiście bałem się przyklejania dachu do okien, ale to poszło nadzwyczaj dobrze. Dodam tylko że siateczka na pomoście przed nadbudówką wykonana została z wstąrzki kupionej w pasmanterii i pryśniętej Humbrolem matt.
Obecnie zabieram się za wykańczanie pokładu oraz wieże artyleryjskie. Ale jak długo potrwa ten etap, trudno mi powiedzieć. Musiałbym zapytać mojej córeczki Wiktorii. Serdeczne życzenia noworoczne dla wszystkich modelarzy. CDN......
Ostatnio zmieniony czw sty 20 2005, 8:45 przez Hanys, łącznie zmieniany 1 raz.
What shall we do with drunk sailor???
Witam i przepraszam że tak późno!! Swinger, ja retuszuję farbkami wodnymi (Pactra) ale niektóre element są takie małe że nie mam jak otrzeć z nadmiaru . Stopnie klamrowe robiłem z drutu miedzianego 0,2mm. Kupiłem kiedyś rolkę na konkursie w Przeciszowie i sprawdza się dobrze, ale ostatnio znalazłem rewelacyjny drucik mosiądzowany o gr. 0,15mm (z niego wykonałem reling na pomoście przed nadbudówką) i z niego chyba już będę robił wszystkie elementy. Serdecznie pozdrawiam i przepraszam za opóźnienie.
What shall we do with drunk sailor???