To i ja się dołączę do odświeżenia wątku. Szkoda ze relacja zerwana bo projekt pierwsza klasa. A może autor wątku po cichu klei i chce nas zszokować efektem ostatecznym?
Jaki niebyt ... jaki niebyt ... żyję sobie i yamato także żyje chociaż zakurzył się już trochę ... ale jak to w trakcie wojny często bywa prace stoczniowe nad niektórymi projektami często bywają wstrzymywane na korzyść innych, bardziej priorytetowych potrzeb i typów jednostek. Po 5-letniej przerwie wracam do kontynuacji praca na moim Yamato. Fotki z nowej już stoczni zamieszczę niedługo.
Pozdrawiam Wszystkich, którzy już zwątpili
... budowa Yamato 1:100 ... reaktywacja ... istny Matrix