Witajcie
Miałem ostatnio potrzebę pocięcia płyty styropianowej (ściśle mówiąc styropianopodobnej pianki) na plastry o grubości 1-2 cm.
Metodą prób i błędów zacząłem więc robić wycinarkę do stryropianu. Konstrukcja ta ewoluowała w stronę coraz większego prymitywizmu i przybrała wreszcie formę tak prostacką, że aż miło .
Pomyślałem, że może komuś się to przyda, więc zamieszczam kilka zdjęć.
Potrzebne składniki:
Wycinanie plasterków pianki odbywa się za pomocą rozgrzanego drutu zamocowanego poziomo nad deską. Jako drut posłużyła spirala grzejna wyciągnięta z suszarki.
Na brzegach deski nawiercone są 2 otworki. W jednym zamocowane jest "uszko" ze spinacza biurowego - do niego zawiązujemy jeden koniec drutu tnącego. Do drutu mocujemy też jeden koniec przewodu zasilającego.
Drugi koniec drutu przeciągamy przez otwór po przeciwnej stronie deski i jego koniec obciążamy. Początkowo wieszałem tam torebkę z 0,5 kg cukru, ale dużo łatwiej było na końcu drutu przyczepić małe imadło. Drut musi być naciągany, bo wydłuża się w trakcie grzania . Do zwisającej części drutu mocujemy drugi koniec przewodu doprowadzającego napięcie. Źródłem tego napięcia jest zwykła halogenowa lampka biurkowa 12V.
Tak wygląda całość:
Do regulacji grubości cięcia służą 2 takiej samej grubości podkładki sklejone z kawałków tektury. Na szczycie tej podkładki jest pasek tektury z naklejonym kawałkiem płytki ze starego układu elektronicznego. Pełni on funkcję izolatora podkładki od nagrzanego drutu.
Cięcie jest proste - wystarczy włączyć lampkę i przesuwać kawalek pianki po desce (jednostajnym ruchem).
Oto przykłady wyciętych platerków:
Drut o długości ok. 20 cm ma oporność ok. 10 omów. Przy napięciu z lampki rzędu 12 V daje to pobór prądu ok. 1 A. Jako źródło napięcia może więc służyć średnio wydajny zasilacz. Nawet niestabilnie niestabilizowany, bo nie ma tutaj znaczenia, czy napięcie jest stałe czy zmienne. Myślę, że prostownik do ładowania akumulatorów też by się sprawdził.
Przyrząd można oczywiście przerobić na taki, który ma drut pionowo - wóczas można z płyty wycinać napisy, czy co komu do głowy przyjdzie.
UWAGA: stanowczo nie jest zalecane podłączanie drutu do lampki na napięcie 220V albo wprost do gniazdka w mieszkaniu. Grozi to tym, że wykonawca będzie już pisał posty zamiast na niebieskim, to na niebiańskim forum .
[Zrób se sam] Wycinarka do styropianu*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
[Zrób se sam] Wycinarka do styropianu*
Moje modele: archiwum
No pewnie że się przyda !
Ja myślałem że ty to nożem kroisz a tu taki fajny patent
Dzięki syzyf - taka wycinarka z pionowym "ostrzem" będzie genialna do wycinania kształtu wręg z pianki. Co do ustalania wysokości poziomej można by użyć tulejek dystansowych stosowanych w elektronice. Kombinacja kilku rozmiarów sprawi że uzyskamy praktycznie idealną grubość pianki jaka będzie nam potrzebna.
Pozdrawiam
Ja myślałem że ty to nożem kroisz a tu taki fajny patent
Dzięki syzyf - taka wycinarka z pionowym "ostrzem" będzie genialna do wycinania kształtu wręg z pianki. Co do ustalania wysokości poziomej można by użyć tulejek dystansowych stosowanych w elektronice. Kombinacja kilku rozmiarów sprawi że uzyskamy praktycznie idealną grubość pianki jaka będzie nam potrzebna.
Pozdrawiam
Muszę Cię Piter zmartwić, ale generalnie wycinanie styropianu obarczone jest sporym błędem. Bardzo ważna jest szybkość przesuwania wycinanego przedmiotu. Jeśli na chwilę się zatrzymasz, to drut wypali większą szczelinkę. Przy cięciu na plasterki tą prędkość można w miarę dokładnie kontrolować, natomiast przy cięciu w pionie już nie bardzo.
Ja też początkowo chciałem tego użyć do wycinania wręg - niestety wychodziło to bardzo nierówno (próbowałem).
Tak więc pozostaje stare, dobre i męczące szlifowanie papierem ściernym.
Ja też początkowo chciałem tego użyć do wycinania wręg - niestety wychodziło to bardzo nierówno (próbowałem).
Tak więc pozostaje stare, dobre i męczące szlifowanie papierem ściernym.
Moje modele: archiwum
Syzyf - powinieneś mieć swój program w TV.
A odnośnie cięcia styropianu to na forum Martela wyczytałem o przyrządzie do kształtowania styropianowego terenu. Na koniec lutownicy transformatorowej trzeba przytkręcić drut miedzany wygiety w Y i końce tego Y-ka połączyć cienkim drutem też chyba miedzianym. Mozna tym fajnie "rzeźbić" w styropianie podobno.
A odnośnie cięcia styropianu to na forum Martela wyczytałem o przyrządzie do kształtowania styropianowego terenu. Na koniec lutownicy transformatorowej trzeba przytkręcić drut miedzany wygiety w Y i końce tego Y-ka połączyć cienkim drutem też chyba miedzianym. Mozna tym fajnie "rzeźbić" w styropianie podobno.
W pierwotnej wersji, jako źródło napięcia wykorzystałem taką lutownicę. W relacji z budowy gitarki została ona nawet wykorzystana do wycięcia styropianowego szablonu na futerał. Jednak taka lutownica jest przystosowana do grubych drutów o małej rezystancji i to ogranicza długość cienkiego drutu do ok. 10 cm.
Natomiast do rzeźbienia w styropianie na pewno to wystarczy.
Natomiast do rzeźbienia w styropianie na pewno to wystarczy.
Moje modele: archiwum